Okres pylenia roślin, powodujący nasilenie objawów licznych alergii, rozpoczyna się już w styczniu, jednak największe stężenie alergenów w powietrzu występuje wiosną, kiedy rośliny zaczynają kwitnąć. W kwietniu ubiegłego roku liczba rozpoznań schorzeń alergicznych u pacjentów wzrosła o 72 proc., jak wynika z analizy danych ogólnopolskiej sieci przychodni podstawowej opieki zdrowotnej Jutro Medical, obsługującej już blisko 70 tys. pacjentów. Rok wcześniej, w marcu 2023 r. ten wzrost wyniósł aż 118 proc. W tym roku okres alergiczny jeszcze w pełni się nie rozpoczął – w styczniu i lutym liczba rozpoznań wzrosła o 21 proc. w porównaniu do tego samego okresu ubiegłego roku. Co ciekawe od początku 2023 r. do marca 2025 r. kobiety i dziewczynki stanowiły 62 proc. osób zgłaszających się do przychodni ze schorzeniami alergicznymi.
Choć najczęściej kojarzymy alergie z sezonami pylenia, warto wiedzieć, że u wielu osób objawy utrzymują się przez cały rok. W dodatku, w związku ze zmianami klimatycznymi, okres pylenia wydłuża się, a stężenie pyłków w powietrzu rośnie. Na występowanie alergii wpływa też m.in. zanieczyszczenie powietrza. Badania wykazują, że, szczególnie w dużych aglomeracjach, zanieczyszczenia mogą nie tylko same wywoływać podrażnienia, ale także modyfikować właściwości pyłków roślin. To z kolei może powodować silniejsze reakcje alergiczne u osób uczulonych – mówi Konrad Michalski, lekarz, specjalista medycyny rodzinnej, dyrektor medyczny Jutro Medical. – Przewlekły stan zapalny związany z alergią może mieć wpływ nie tylko na skórę czy drogi oddechowe, ale również na funkcjonowanie mózgu. Niektórzy pacjenci zgłaszają problemy z koncentracją, zmęczenie, a nawet zaburzenia nastroju, co sugeruje, że długotrwałe reakcje alergiczne mogą wpływać na zdrowie psychiczne. Dlatego tak ważne jest dla nas holistyczne podejście do pacjenta i pamiętanie o tym, że stan fizyczny nierozerwalnie wiąże się z psychiką i emocjami.
Przewlekły stres może prowadzić do nasilenia reakcji alergicznych
Zdecydowanie najczęstszymi objawami alergicznymi są nieżyt i zapalenie błony śluzowej nosa. W ciągu ostatnich dwóch lat odnotowano je u 26 proc. pacjentów ze schorzeniami alergicznymi, przy czym u 3 proc. zapalenie błony śluzowej nosa było spowodowane pyłkami kwiatowymi. W przypadku 2,5 proc. pacjentów stwierdzono astmę oskrzelową, wynikającą w głównej mierze z przyczyn alergicznych.
Drugim najczęściej występującym objawem były reakcje skórne, jak pokrzywka czy stan zapalny, odnotowane u 3 proc. tych pacjentów. U 4 proc. pacjentów zgłaszających się z objawami alergii konieczne było zastosowanie leków, a blisko 20 proc. skierowano na badania krwi w celu dalszej diagnostyki.
Współczesna medycyna coraz częściej korzysta z technik molekularnych, które pozwalają na identyfikację struktury alergenów na poziomie białkowym. Dzięki temu możliwe jest opracowywanie precyzyjnych terapii, które mogą skuteczniej łagodzić objawy alergii i minimalizować potrzebę stosowania leków przeciwhistaminowych. Warto jednak pamiętać również o profilaktyce – mówi Konrad Michalski, lekarz, specjalista medycyny rodzinnej, dyrektor medyczny Jutro Medical. – Przewlekły stres wpływa na gospodarkę hormonalną i może osłabiać mechanizmy obronne organizmu, co z kolei może prowadzić do nasilenia reakcji alergicznych. By zdiagnozować alergię, nie trzeba udawać się do alergologa, do którego czas oczekiwania w placówkach NFZ może wynosić średnio od kilkudziesięciu do nawet kilkuset dni (w zależności od województwa). Skierowanie na odpowiednie badania oraz diagnozę można otrzymać w trakcie wizyty u lekarza rodzinnego (podstawowej opieki zdrowotnej), który posiada szerokie kompetencje i dlatego może skutecznie zaopiekować się pacjentem.
Dane w tekście opisano na podstawie bazy danych 7,4 tys. pacjentów Jutro Medical, u których w latach 2023-2025 rozpoznano schorzenia alergiczne.